Syndrom DDD… Czym jest? Co dokładnie znaczy? Kogo dotyczy?
DDD to dorosłe dzieci z rodzin dysfunkcyjnych. Objawy syndromu DDD dotyczą wielu ludzi, a wielu z nich, nie zdaje sobie z tego sprawy… Wciąż powtarzające się porażki, uwikłanie w toksyczne relacje, bezwzględna autokrytyka, nagminne obwinianie siebie, nieumiejętność zadbania o siebie samego w pierwszej kolejności, a dopiero później o innych… Skąd te wszystkie rzeczy? Dlaczego po raz kolejny rozpadł ci się związek, skoro tyle w niego zainwestowałeś, uwagi, energii, uczucia, czasu?
Odpowiedzi na te wszystkie pytania należy poszukać głęboko, głęboko w dzieciństwie… Trzeba się zastanowić, czy rodzina, jaką stworzyli dla ciebie twoi rodzice, była szczęśliwa i zdrowa? Czy raczej na porządku dziennym były nałogi rodziców, agresja, brak opieki, czy może nadopiekuńczość? Czy czułeś się kochany, doceniany, dowartościowany? Czy raczej ciągle było coś nie tak? Rodzice fundowali Ci lanie za rzeczy, których nie zrobiłeś, lub gdy nie miałeś pojęcia, że zrobiłeś coś źle, bo nikt ci nie dał wskazówek, nie wytłumaczył, nie wskazał drogi, jak postępować? Czy granice intymności między tobą a twoimi rodzicami były w twoim domu kiedykolwiek przekraczane? Czy dostałeś wystarczająco dużo miłości i wsparcia w okresie dzieciństwa, by móc, i potrafić w dorosłym już życiu zbudować stabilną, zdrową relację z innymi, ale przede wszystkim – z samym sobą?
Temat dotyczący syndromu DDD jest trudny, bolesny, nierzadko również po prostu wstydliwy, a droga naprawiania samego siebie i oczyszczania z krzywd zaznanych w dzieciństwie – wyboista i kręta.
Warto się jednak zastanowić, czy nie podjąć wyzwania i nie spróbować sobie pomóc? Poszukać odpowiedniej drogi, metody, wsparcia…
Czy ta gra jest warta świeczki? Warta wielu godzin, miesięcy lat terapii?
Niewątpliwie – gra ta warta jest wszystkich pieniędzy i zaangażowania, albowiem dotyczy twojego własnego życia, jedynego w swoim rodzaju, niepowtarzalnego.
Przy odrobinie wysiłku i wsparciu psychologicznym możesz stworzyć siebie na nowo, siebie zupełnie szczęśliwego, lekkiego, wolnego od obciążającej przeszłości, która była jak taran i niszczyła wszystko, co napotkała na twojej drodze w dorosłym już życiu.
Możesz stworzyć szczęśliwy związek, możesz stworzyć rodzinę, jakiej nie udało się stworzyć twoim rodzicom. Możesz żyć według własnych zasad, zdrowych, nowych, konstruktywnych, a z patologią, dysfunkcją i poczuciem winy pożegnać się porządnie, raz na zawsze.
Wystarczy chcieć, wystarczy odrobina chęci, a życie ci się odwdzięczy.
