Słodkości troszkę inne niż zwykle

Któż nie lubi wszelakiego rodzaju słodkości? Nawet dietetycy podkreślają, że raz na jakiś czas i w umiarkowanej ilości możemy sobie na nie pozwolić. Kluczem jest tu oczywiście właśnie ta ilość, bo nadmiar słodyczy bez wątpienia szkodzi. Łasuchy możliwości mają naprawdę wiele, ciężko nawet zliczyć, ile słodyczy dostępnych jest na rynku i w byle pobliskim markecie. Tym razem udamy się jednak na słodkie łowy troszkę dalej…

Specjały od sąsiadów

Dobrodziejstwo internetu spowodowało, że przysmaki niemal z dowolnej części świata są w naszym zasięgu. Oczywiście jeśli tylko możemy sobie na nie pozwolić… Akurat ta kwestia nie jest problemem dla osób, które odwiedzają sklep ukraiński foodex24.pl. Potrawy  ukraińskie oraz składniki do nich na stałe wpisały się już w naszą kuchnię. Co więcej, często były obecne już od lat czy nawet wieków, bo w końcu sąsiadujemy ze sobą od bardzo dawna. Jednak obecnie, właśnie dzięki internetowi, wybór jest naprawdę duży, a ceny zaskakująco przystępne. To tym ważniejsze w obecnych czasach, gdy siła nabywcza pieniądza słabnie dosłownie z miesiąca na miesiąc.

Wróćmy jednak do słodkości. Cóż mogą nam zaproponować sąsiedzi? Flagowym przykładem ukraińskich słodyczy są te, produkowane przez firmę Roshen. Czemu? Bo założył ją… prezydent Ukrainy (były oczywiście), Petr Poroszenko. Jeszcze kilkanaście lat temu były często przywożone przez turystów odwiedzających Ukrainę, ale obecnie wystarczy zamówić je wysyłkowo, by za dzień czy dwa móc cieszyć się ich smakiem. A ten, jest, co przyznają sami klienci, bardzo dobry, dzięki jakości i naturalności składników. Słodycze Roshen to głównie cukierki czy batoniki – coś, co dobrze znamy. Możliwości podjadania (w granicach rozsądku rzecz jasna) jest jednak więcej.

Typowe słodycze ukraińskie

Klasycznym przysmakiem w tym kraju jest chałwa. Kojarzy się z Bliskim Wschodem i charakterystycznym smakiem sezamu. Jednak do jej wyrobu można użyć nasion wielu innych roślin oleistych. W Ukrainie, co dość oczywiste, wykorzystuje się do tego symbol narodowy, z którego powstaje chałwa słonecznikowa. Nie tak intensywna w smaku, jednak na pewno bardzo smaczna i mająca sporo wartości odżywczych oraz mikroelementów. Również ziarna słonecznika wykorzystuje się do produkcji koziniaków (https://foodex24.pl/category/kozinaki-i-grylaze), chociaż oprócz nich – albo z nimi – mogą występować także orzechy włoskie lub laskowe czy też migdały lub sezam. No i oczywiście miód lub słodka masa, w której to wszystko jest zatopione. Taki baton orzechowy to bomba kaloryczna, ale też mnóstwo pysznego smaku. Nasiona i orzechy wykorzystywane są także do produkcji smakołyku zwanego czurczchela, o gruzińskim rodowodzie, a łączy się je z sokiem winogronowym, również słodkim i aromatycznym, także w kształt przypominający batonik. Nie wszystkie przekąski są jednak aż tak kaloryczne. Weźmy na przykład suszki, czyli małe obwarzanki – bardzo popularne już nawet wśród małych dzieci. Dzięki różnym dodatkom, jak masło, mak, wanilia, miód, ale też… musztarda, dostępne są w szerokiej gamie smaków – wszystkie zaś przyjemnie chrupiące i wciągające tak, że ciężko poprzestać na jednym.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here